Zarządzanie zespołem
“Sztuka przywództwa to sztuka przekonywania ludzi, by powierzone zadania wykonywali dobrowolnie”
Kenneth Blanchard
Zarządzanie ludźmi to przede wszystkim dobra organizacja i ścisła kontrola. Surowe normy, twarde zasady i konsekwencje tworzą przewidywaną strukturę, której oczekują podwładni. Wiedzą wówczas co do nich należy i bez zbędnego rozpraszania się, wykonują swoją pracę. Czują się wtedy bezpiecznie i są wydajni.
Z drugiej strony zarządzanie to ludzie, wzajemne relacje i praca wykonywana wspólnym wysiłkiem. Tu ważne są: wzajemne zrozumienie, właściwa komunikacja i dobra atmosfera. Czując się akceptowanym i docenionym w miejscu pracy, stajemy się bardziej efektywni. Dobrze dogadujący się zespół bardzo szybko tworzy kreatywne rozwiązania, a konflikty rozwiązywane są zarówno z korzyścią dla organizacji, jak i z uwzględnieniem potrzeb pracowników.
Dotychczas tematyka zarządzania ludźmi była zdominowana przez dwa różne style: autokratyczny i demokratyczny. Dyskusja ciągnie się od początku XX w. gdzie dwa skrajne obozy: taylorystów i szkoły behawioralnej, promowały zupełnie odmienne podejścia do zarządzania ludźmi.
W nawiązaniu do tych podejść powstała teoria X i Y McGregora. Według Teorii X pracownicy są z natury leniwi i wykorzystają każdą okazję, by nie wykonywać swoich obowiązków, a jedyne co może ich motywować to ścisła kontrola i surowe konsekwencje. Teoria Y przedstawia pracowników w dużo bardziej optymistycznym świetle: są zaangażowani i ambitni, lubią pracować, jeśli mają odpowiednie warunki. To wymaga od managera elastycznego podejścia, rozumienia ludzi i dobrej komunikacji w zespole.
Praktyka jednak pokazuje nam, że to nie wszystko. Tak, jak nie ma jednego klucza do wszystkich drzwi, nie ma też jednego stylu zarządzania pasującego do wszystkich pracowników. Tak powstała koncepcja zarządzania sytuacyjnego. Pokazuje ona, że są cztery różne style zarządzania, przy czym każdy z nich jest odpowiedni w zależności od poziomu dojrzałości pracownika.